Przedstawiciele Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Bohonikach oraz Kruszynianach złożyli wniosek, by ich świątynie trafiły na prestiżowa listę.

- Te świątynie to takie nasze cacka - mówi Mirosława Korycka, pokazując zebrane dokumenty. - Teraz trzymamy kciuki, żeby nasz wniosek przeszedł pomyślnie wszystkie procedury.

(Fot. Wojciech Oksztol)

Pomnik historii ma być czymś, co wyróżnia ten obiekt na tle innych zabytków wpisanych do rejestru – tłumaczy Iwona Górska, która kieruje Narodowym Instytutem Dziedzictwa w Białymstoku. – To nie mogą być tuzinkowe obiekty.

O status pomnika historii ubiegają się zabytkowe meczety w Bohonikach oraz Kruszynianach. Do podlaskiego konserwatora zabytków trafiła już dokumentacja potrzebna do rozpoczęcia procedury.

– Jeśli uda się napisać opinię, to jeszcze w poniedziałek prześlemy ją wraz z wnioskiem do Generalnego Konserwatora Zabytków – mówi Zofia Cybulko, zastępca podlaskiego konserwatora zabytków.

Wniosek opiniuje kilka instytucji. Ostatecznie prezydent Rzeczypospolitej uznaje dany obiekt za pomnik historii.

– Dla nas to będzie przede wszystkim prestiż – mówi Mirosława Korycka, przewodnicząca Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Bohonikach. – Naszą świątynię zwiedza wielu turystów. Wszyscy są nią zachwyceni.

– Tylko obiekty, które są pomnikami historii mogą ubiegać się o wpis na listę światowego dziedzictwa – tłumaczy Iwona Górska. – Pomnik historii jest takim przedpokojem w staraniach o wpis na listę UNESCO.

Jak wyjaśnia, wniosek powinien przygotować właściciel zabytku. Jest to jednak bardzo drogie, dla niewielkiego zabytku to koszt około 30 tysięcy złotych. Trzeba m.in. wykonać zdjęcia lotnicze. Nie ma pewności, że dokument przejdzie skomplikowaną procedurę. Dlatego przygotowaniem wniosków niektórych zabytków zajęli się pracownicy Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Tak było w przypadku meczetów.

– Bez tej pomocy trudno byłoby nam zebrać materiały i przygotować wniosek – przyznaje Mirosława Korycka.

W województwie podlaskim status pomnika historii ma obecnie jedynie Kanał Augustowski.

Źródło: Kurier Poranny.